Świat Jonesa - Philip K. Dick
Świat zniszczony przez wojnę atomową zarządzany jest głównie przez służbę bezpieczeństwa, która pilnie strzeże, by nikt nie łamał zasad nowej dominującej ideologii, relatywizmu, na której został zbudowany powojenny ład. Relatywizm z jednej strony zabezpiecza przed kolejną konfrontacją sprzecznych idei, ale z drugiej strony pogrąża ludzi w coraz większym maraźmie. Niepokorni, którzy wyłamują się z narzuconego porządku odsyłani są na długie lata do obozów pracy.W tym świecie zniszczonym, wręcz zdemolowanym przez wojnę, pełnym różnych zniekształconych mutantów, świecie, w którym każde wynaturzenie, czy używka są legalne pojawia się nagle tytułowy Jones. Człowiek dysponujący niesamowitym talentem lub w jego mniemaniu raczej przekleństwem, potrafiący widzieć przyszłe wydarzenia na rok do przodu jak prorok zdobywa wyznawców i burzy dotychczasowy stan rzeczy ofiarowując ludziom wizje wspólnego celu, lepszego jutra. Niszczy tym dotychczasowy relatywistyczny ład i doprowadza do konfrontacji z panującymi, wszechwładnymi służbami bezpieczeństwa.
Dick w jednej ze swoich pierwszych powieści ciekawie przedstawił wizję świata dotkniętego wojną nuklearną. Bardzo interesującym pomysłem jest ukazanie sytuacji wewnętrznej Stanów Zjednoczonych po katastrofie wojny. Relatywizm panująca ideologia z jednej strony zezwala na każde dziwactwo, niczego nie zakazuje, a z drugiej strony bezlitośnie ściga każdego, kto neguje jej słuszność. Słuzby bezpieczeństwa chronią obywateli i społeczeństwo przed odrzuceniem zapewniającej im pokój teorii relatywizmu kosztem odebrania im wolności wyboru. W imię zwiększenia poczucia bezpieczeństwa narzucają wszechobecną inwigilację, by nie umknęło im żadne odstępstwo od jedynej słusznej idei.
Powieść Dicka czyta się dobrze choć nie sposób oprzeć się wrażeniu, że bardzo dużo brakuje jej do takich dzieł jak chociażby Ubik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz